Mam marzenie, żeby kobiety kochały siebie takie jakie są już teraz.
Mam marzenie, żebyśmy przestały się porównywać do siebie nawzajem.
Mam marzenie, żeby Kobieta do Kobiety podchodziła z ogromem zrozumienia, bo każda z nas ma niesamowitą historię.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta żyła w zgodzie ze sobą.
Mam marzenie, żeby każdej Kobiecie udało się uporać z tym co rzuciło na nią cień i przyćmiewa jej blask.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta patrzyła z zachwytem na swoje ciało.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta kochała swoje niedoskonałości.
Mam marzenie, żeby Kobiety komunikowały między sobą bez pretensji i arogancji.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta potrafiła wziąć za siebie odpowiedzialność i wiedziała, że to dla jej dobra.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta szukała w sobie swoich najlepszych cech.
Mam marzenie, aby Kobiety przestały skakać sobie do gardeł, wyrzucając sobie nawzajem.
Mam marzenie, aby każda Kobieta była wzorem dla naśladowania dla swojego dziecka, jeśli zdecyduje się je mieć lub już je ma.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta znała swoją wartość.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta przestała myśleć, że ktoś lub coś może je uszczęśliwić.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta potrafiła być zawsze swoją przyjaciółką.
Mam marzenie, żeby wśród chaosu i rozgardiaszu na tym świecie każda Kobieta miała swoją bratnią duszę, wsparcie.
Mam marzenie, żeby Kobiety przestały sobie nawzajem zazdrościć.
Mam marzenie, żeby Kobiety były dla siebie dobre.
Bo kiedy każda Kobieta na świecie weźmie za siebie odpowiedzialność, wtedy ma możliwość, żeby dojść do swojej mocy, do czegoś w czym jest niezachwiana i niepodważalnie dobra.
I wtedy inspiruje, rozsiewa tę moc dalej, wspiera, pomaga, zachęca, roznosi dobro.
Mam marzenie, żeby każda Kobieta wzięła za siebie odpowiedzialność…
Mam takie marzenie, bo chciałabym żyć w miejscu, w którym jesteśmy dla siebie wzorem, inspiracją, wsparciem. Mam marzenie, żeby ta miłość i dobro przechodziła na kolejne pokolenia, tak aby one nie musiały przechodzić przez to, przez co my przechodziłyśmy tylko dlatego, bo:
Nie kochamy siebie,
Nie jesteśmy dla siebie dobre,
Nie jesteśmy przyjaciółkami same dla siebie,
Akceptujemy siebie tylko kiedy jesteśmy idealnie ubrane i uczesane,
Wolimy szukać przyczyn naszych przykrości na zewnątrz,
Wolimy wieszać się na innych, oczekując, że nas wybawią od złego,
Wolimy obwiniać innych za to, że nie mamy pewności siebie,
Wolimy szukać potwierdzenia w oczach innych,
Możesz mnie nazwać marzycielką lub powiedzieć, że to bezsensu, ale ja i tak odpowiem, że i tak bardzo mocno w to wierzę, i wierzę, że i tak to marzenie się ziści.
Takie marzenie mam od dawna, bo wiem jaka jest różnica kiedy czujemy się dobrze same ze sobą, kiedy stawiamy siebie na pierwszym miejscu, kiedy to my jesteśmy dla siebie priorytetem. Wtedy poprawia się nasze samopoczucie, zaczynamy emanować spokojem, inni nas inaczej postrzegają, nie doświadczamy już tak wielkiego bólu, a z trudnymi emocjami potrafimy sobie po prostu radzić.
Stajemy się dla siebie najlepszymi przyjaciółkami i to jest niesamowite jakie wtedy osoby przyciągamy do swojego życia. Jakie okoliczności zaczynają nam towarzyszyć na co dzień, jakie okazje pojawiają się przed nami.
Naprawdę warto zająć się sobą, swoim samopoczuciem, swoimi emocjami.
Ściskam,
B.
Najnowsze komentarze